Pokazywanie postów oznaczonych etykietą freelance. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą freelance. Pokaż wszystkie posty
Balans między karierą a życiem osobistym, czyli 5 prostych i skutecznych sposobów na relaks po pracy.

Balans między karierą a życiem osobistym, czyli 5 prostych i skutecznych sposobów na relaks po pracy.

5 prostych i skutecznych sposobów na relaks po pracy.

Znalezienie balansu między karierą a życiem osobistym to niełatwe zadanie, szczególnie jeśli prowadzimy własną firmę. Jeszcze trudniej jest, gdy naszym biurem jest dom. Bardzo łatwo wówczas przekroczyć tę cienką granicę i totalnie zatracić się w pracy, zapominając o całej reszcie. To prosta droga do przepracowania i wypalenia zawodowego. Właśnie dlatego tak ważne jest, by oddzielić czas pracy od czasu wolnego i wygospodarować, choć chwilę dla siebie i własnych potrzeb. Tylko w ten sposób zachowamy, tak potrzebną nam, równowagę.

Sama przez długi czas miałam z tym problem. Nie zliczę ile razy pracowałam do późnego wieczora, tylko dlatego, że mogłam. W końcu skoro biuro mam w domu to dlaczego nie zacząć kolejnego projektu już teraz. To nic, że mogę zrobić to na spokojnie kolejnego dnia i świat się nie zawali. Kiedy nikt inny poza Tobą nie decyduje o tym ile, kiedy i gdzie masz pracować nikt też nie określa momentu, w którym powinnaś przestać. Nie ma co ukrywać - to, że same decydujemy o trybie naszej pracy jest niewątpliwym plusem, ale równocześnie może okazać się pułapką. Zwłaszcza jeśli, tak jak ja, jesteś perfekcjonistką i dopiero zaczynasz budowanie własnej marki, bo wtedy praca na najwyższych obrotach przez 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu jest przecież usprawiedliwiona. Nieprawdaż?

Zostawienie pracy w pracy to pierwszy krok do wyznaczenia granicy między karierą a życiem osobistym. Pewnie powiesz "Łatwe, jeśli pracujesz u kogoś lub masz biuro w mieście. Trudne, kiedy dom to równocześnie biuro." Fakt, zadanie to nie należy do najłatwiejszych. Najważniejsza jest dyscyplina. Trzeba jasno wyznaczyć godziny pracy i się ich trzymać. Nie ma innej rady. Pewnie dlatego właśnie tak ciężko wyznaczyć tę granicę, kiedy jest się freelancerem. Tym bardziej że z tyłu głowy nieustannie kołacze myśl "nie pracuję, nie zarabiam", przy czym błędnie zakładamy, że dłuższe godziny pracy oznaczają większy zarobek. Tymczasem jest zupełnie odwrotnie, ale to już temat na osobny artykuł.

Skoro ustaliłyśmy już, że pierwszym krokiem jest zostawienie pracy za drzwiami biura i nieprzynoszenie jej do domu to teraz podzielę się z Tobą moimi sposobami na relaks po pracy. Sposobami, które są proste, skuteczne i nie zrujnują Twojego portfela.

Relaks po pracy na 5 sposobów.

IDŹ NA SPACER...BEZ TELEFONU

Ale jak to bez telefonu? A jak coś się stanie? A jak ktoś zadzwoni? To, że akurat ktoś będzie cię nagle potrzebował i nie będzie to mogło zaczekać pół godziny jest tak prawdopodobne, jak wygrana w totolotka. Jeśli jednak brak telefonu wywołuje u ciebie atak paniki i koniecznie musisz go mieć przy sobie cały czas to po prostu na czas spaceru wyłącz w nim dźwięk. Chodzi o to, by totalnie się odprężyć i chociaż na chwilę odpocząć nie tylko od pracy, ale także od wszechogarniającej nas elektroniki. Spacer jest więc idealnym rozwiązaniem, by nie tylko się zrelaksować, ale także zaliczyć trochę aktywności fizycznej. Jeśli masz psa to on także będzie ci wdzięczny za ten dodatkowy spacer.

DOBRY TRENING NIE JEST ZŁY

Doskonale wiem, co sobie myślisz. Jesteś wykończona dniem pracy, a ja proponuję Ci trening jako formę relaksu. Chyba oszalałam. Rozumiem Cię, bo kiedyś także myślałam, że to najgorszy pomysł na relaks, jaki można sobie wymyślić. Tymczasem okazuje się, że nie jest to wcale takie głupie jak się wydaje. Przede wszystkim nikt nie mówi o 2-godzinnym treningu wykonanym na najwyższych obrotach. W zupełności wystarczy 20-30 minut jogi czy samego rozciągania. W ten sposób pomożesz mięśniom się rozluźnić, a kiedy zniknie napięcie od razu poczujesz się lepiej. Nie wiem jak ty, ale u mnie trening wywołuje przypływ endorfin. Często wcale nie chce mi się ćwiczyć, ale kiedy już się zmuszę (tak, powiedzmy to głośno - nikt nie jest idealny i nie zawsze skaczemy z radości na myśl o aktywności fizycznej) to za każdym razem po skończonym treningu wiem, że był to dobry wybór. Od razu czuję przypływ energii.

ZNAJDŹ SOBIE HOBBY

Znajdź zajęcie, które będzie sprawiać Ci przyjemność i przy którym się odprężysz. Możliwości są nieograniczone. Może to być np. scrapbooking, fotografowanie czy czytanie książek. Coś, czym z przyjemnością zajmiesz się w wolnym czasie. Jednym z moich hobby było pisanie bloga. Ostatecznie przerodziło się w moją ścieżkę zawodową. Dzięki prowadzeniu bloga odkryłam, że pisanie to nie tylko hobby po godzinach, ale moja pasja. Tak właśnie zostałam copywriterem. Od tego czasu założyłam drugiego bloga - tego, na którym właśnie się znajdujesz - bo pisanie to nadal moja pasja, a blog to moje hobby realizowane po godzinach. Może się więc okazać, że także i Ty odkryjesz nową ścieżkę kariery...a jeśli się nie uda to przynajmniej znajdziesz świetny sposób na relaks.

DOMOWE SPA

Czy jest coś bardziej odprężającego niż długa kąpiel w wannie? Dodajmy do tego aromatyczne świece, przydymione światło i ulubioną muzykę. Brzmi jak dobry pomysł? Po pracy wygospodaruj więc dla siebie kilka chwil i urządź sobie domowe spa. Kąpiel Cię odpręży, a upiększające zabiegi sprawią, że Twoja skóra będzie lepiej wyglądać, a Tobie od razu poprawi się humor. 

KSIĄŻKA CZY FILM?

Odkąd pamiętam jedną z moich ulubionych form relaksu był wieczór z książką. Nic tak nie wciąga, jak dobra historia - fantastycznie odciąga również od myślenia o kolejnych projektach, które czekają na biurku. Co prawda, od kiedy częścią mojej pracy jest czytanie książek nie mam aż tak dużo czasu na czytanie "prywatne", ale nadal sprawia mi niesamowitą radość i doskonale spisuje się jako forma relaksu. Od czasu kiedy odkryliśmy Netflixa moja pasja do czytania musi jednak dzielić swój czas także z pochłaniającymi mnie doszczętnie ciekawymi programami dokumentalnymi oraz serialami. Nie ważne więc czy wybierzesz książkę, czy film - obie formy spędzania czasu są równie dobre, by na chwilę zapomnieć o trudach codzienności. 

Tak prezentują się moje sprawdzone i skuteczne sposoby na relaks po pracy. Zdarza mi się łączyć kilka z nich, a nawet zaserwować sobie wszystkie 5 jednego dnia. Co i Tobie serdecznie polecam.

Daj znać, w jaki sposób Ty odpoczywasz po pracy. Podziel się swoimi sprawdzonymi patentami na wieczorny relaks. 
Efektywna praca z domowego biura, czyli 10 sposobów, dzięki którym twoja produktywność wystrzeli w kosmos.

Efektywna praca z domowego biura, czyli 10 sposobów, dzięki którym twoja produktywność wystrzeli w kosmos.

Efektywna praca z domowego biura, czyli 10 sposobów, dzięki którym twoja produktywność wystrzeli w kosmos.

Praca w domowym zaciszu to marzenie wielu ludzi. Pracując z domu można jednak bardzo łatwo wpaść w pułapkę braku granicy między pracą a życiem osobistym. Dookoła nas jest mnóstwo rozpraszaczy, które są w stanie skutecznie obniżyć naszą efektywność. W dodatku wszyscy nieustannie powtarzają, że nie powinno przynosić się pracy do domu, jeśli chce się zachować balans między pracą a relaksem. Staje się to z lekka problematyczne, jeśli nasze biuro mieści się w domu. Siedząc w dresie, na kanapie, z laptopem na kolanach ciężko czasem wykrzesać z siebie motywację do działania. Wystarczy jednak zastosować kilka prostych trików, dzięki którym nasza produktywność znacząco wzrośnie.

WSTAŃ I DZIAŁAJ

Najgorsze co możesz zrobić to zostać w łóżku i w nim zrobić punkt swojego dowodzenia. Po pierwsze łóżko powinno kojarzyć Ci się tylko z odpoczynkiem, spaniem i seksem. Nie dziw się potem, że nie możesz zasnąć w nocy, kiedy spędzasz pół dnia w łóżku z komputerem i telefonem w ręce. Twój mózg kojarzy łóżko z pracą więc naturalnie nie chce byś zasypiała wtedy, kiedy potrzebujesz trzeźwego umysłu. Poza tym łóżko rozleniwia, tak samo, jak cały dzień spędzony w piżamie. Nic dziwnego, że ciągnie Cię bardziej do przeglądania blogów i Instagrama niż do pracy nad kolejnym projektem. Dlatego wstań, pościel łóżko i od razu udaj się pod prysznic. Nie zapomnij też o tym, żeby narzucić na siebie coś ładnego. Dzięki temu od razu włączy ci się tryb pracy, a przy okazji będziesz też dobrze wyglądać.

WYZNACZ MIEJSCE DO PRACY I ZACHOWAJ W NIM PORZĄDEK

To, co zabija Twoją produktywność to brak wyraźniej granicy między strefą pracy a strefą relaksu. Siedząc na kanapie w salonie ciężko oprzeć się włączeniu telewizora i obejrzeniu kolejnego odcinka ulubionego serialu na Netflixie. Przecież to tylko jeden odcinek. Niestety dobrze wiemy, że nigdy nie kończy się na jednym, a to sprawia, że obowiązki służbowe tylko się nawarstwiają. Dlatego tak ważne jest, by wyznaczyć, w domu, miejsce do pracy. Oczywiście idealnym rozwiązaniem jest osobny pokój, który możemy przeznaczyć na biuro. Jednak nie każdy może sobie na to pozwolić. W takiej sytuacji wystarczy mały kącik, w którym postawisz biurko, a który będzie dla Ciebie stanowił wydzieloną strefę pracy. Możesz nawet oddzielić takie miejsce, od reszty pomieszczenia, parawanem. Tak naprawdę nieważne czy masz osobne biuro, czy tylko wydzieloną strefę w salonie. Liczy się to, że takie miejsce posiadasz. Aby jednak pracowało Ci się w nim przyjemnie i efektywnie pamiętaj, by utrzymywać w domowym biurze porządek. Dzięki temu nic nie będzie Cię rozpraszać, a wszystkie potrzebne dokumenty znajdziesz w kilka sekund. Spraw, by Twoje miejsce inspirowało Cię do pracy, a nie zniechęcało do działania.

STWÓRZ PLAN I HARMONOGRAM DZIAŁANIA

Wyrób w sobie nawyk planowania wszystkich działań z wyprzedzeniem. Wieczorem zrób listę rzeczy, które musisz ogarnąć następnego dnia. Dzięki temu rano będziesz mogła od razu rozpocząć pracę. Nie będziesz się denerwować, że masz tyle do zrobienia, a nie wiesz, od czego zacząć. Nie będziesz także marnować czasu, by zaplanować swój dzień, bo listę przecież już masz. Oprócz zaplanowania poszczególnych działań nie zapomnij o stworzeniu harmonogramu - podziel projekt na etapy i wyznacz terminy ich zakończenia. Po czym wpisz je do kalendarza łącznie z pozostałymi ważnymi datami. Posiadanie tego typu terminarza znacząco ułatwi Ci pracę - nie zapomnisz już o ważnych spotkaniach czy datach zakończenia projektów, a przede wszystkim będziesz metodycznie, etapami realizować powierzone Ci zadania.

10 sposobów na zwiększenie produktywności podczas pracy.

USTAL PRIORYTETY

Nie raz słyszałam, że na początku dnia warto odhaczyć najpierw te małe zadania, które nie zajmą nam wiele czasu. Niestety tego typu działanie sprawia, że zamiast realizować projekty stoimy w miejscu, a nasza produktywność jest na niewiele większym poziomie niż zero. Prawda jest taka, że te mini zadania zazwyczaj mają niski priorytet. Co za tym idzie faktycznie będziemy mieć poczucie, iż wykonałyśmy kawał dobrej roboty, bo przecież wykreśliłyśmy z listy tyle zadań. Jednak, co z tego skoro nie przybliżają nas one znacząco do zakończenia projektu, a ważne i wymagające dużej ilości pracy zadania nadal pozostają na naszej głowie. Aby zwiększyć efektywność pracy warto podczas rozpisywania listy działań od razu określić poziom ich ważności. Nadaj najwyższy priorytet tym zadaniom, które są najważniejsze z punktu widzenia danego projektu i które znacząco przybliżą go do jego zakończenia.

WYELIMINUJ WSZYSTKO, CO MOŻE CIĘ ROZPRASZAĆ

Zapewne uwielbiasz to, że pracujesz sama i tylko Ty kontrolujesz to, co i kiedy robisz. Oczywiście praca z domowego biura to wielki plus, ale może być także utrapieniem, jeśli damy się wciągnąć w tę czarną dziurę. Dom jest jednym wielkim rozpraszaczem. W domu nie tylko Facebook czy Instagram może Cię pochłonąć. Masz tu także całą kolekcję seriali i filmów na Netflixie oraz miliony filmików na YouTube. Do tego, kiedy akurat spada Twoja produktywność zauważasz jak fascynujące jest sprzątanie, pranie i gotowanie. Dobrze wiesz, że Internet zagina czasoprzestrzeń i, mimo iż mówisz sobie "tylko 5 minut na Facebooku" to po godzinie okazuje się, że oglądasz na YouTube śmieszne filmiki z kotkami. Dlatego, jeśli siadasz do pracy zapomnij na tę chwilę o istnieniu social mediów, telewizora czy smartfona. Zobaczysz, że im mniej rozpraszaczy tym wyższa produktywność, a to oznacza tylko jedno - szybsze zakończenie projektu.

PRACUJ W BLOKACH CZASOWYCH

Aby zwiększyć produktywność warto podzielić pracę na bloki czasowe. Polega to na tym, że wyznaczamy sobie konkretne zadanie i pracujemy nad nim nieprzerwanie przez określony czas, zapominając przy tym o wszelkiego rodzaju zewnętrznych rozpraszaczach. W ten sposób osiągamy maksymalny poziom skupienia, co sprawia, że pracujemy nie tylko szybciej, ale przede wszystkim bardziej wydajnie. Więcej informacji o pracy w blokach czasowych znajdziesz w artykule "Metoda Pomodoro, czyli jak efektywnie zarządzać czasem pracy".

USTAL GODZINY PRACY

Praca w domowym zaciszu ma to do siebie, że czasem ciężko wyznaczyć granicę między pracą a czasem na relaks. Jeśli nie masz jasno narzuconych godzin pracy może się okazać, że pracujesz cały dzień. Nie trudno przewidzieć, że prędzej czy później skończy się to tragicznie - albo totalnie wypalisz się zawodowo, bo będziesz tak zmęczona albo Twoja produktywność spadnie do minimum, bo nikt nie jest w stanie stale pracować na tak samo wysokim poziomie. Dlatego pomyśl o wyznaczeniu konkretnych godzin pracy. Sprawdź, kiedy jesteś najbardziej produktywna i ustal konkretny przedział czasowy, w którym jesteś niedostępna dla innych, bo pracujesz. W ten sposób bez problemu wykonasz wszystkie obowiązki i wyznaczysz jasną granicę między karierą a życiem prywatnym.

10 sposobów na efektywną pracę w domowym zaciszu.

ODDZIEL PRACĘ OD OBOWIĄZKÓW DOMOWYCH

Skoro już wyznaczyłaś godziny pracy to wydziel także czas na obowiązki domowe. W żadnym wypadku nie zajmuj się domem, kiedy powinnaś pracować. Pamiętaj, że obowiązki domowe to taki sam rozpraszacz jak telewizor czy surfowanie po Internecie. Nie obniżaj swojej produktywności, tylko dlatego, że pranie patrzy na Ciebie z wyrzutem. Skończysz pracować to wrzucisz je do pralki albo zrobisz to w czasie przerwy. Nie ma sensu odrywać się od pracy dla czegoś, co może chwilę poczekać. Dobrze wiesz, że krótka niespodziewana przerwa może przerodzić się w zmarnowany poranek czy popołudnie.

PAMIĘTAJ O PRZERWACH

A skoro już o przerwie mowa. Przerwa na rozpraszacze jest zła, ale już zaplanowana przerwa w pracy jest czymś, o czym nie możesz zapominać. Nikt nie jest w stanie być produktywny 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu. To naturalne, że po pewnym czasie następuje znużenie i zaczynamy się bardziej rozpraszać. Właśnie to jest ten moment, w którym powinnaś zrobić sobie przerwę. Daj sobie 15-20 minut. Zrób sobie herbatę, pójdź z psem na spacer. Możesz nawet nastawić to pranie, które jest Twoim wyrzutem sumienia tego dnia, a nawet przejrzeć feed na Instagramie. Zrób to, na co akurat masz ochotę, a co pozwoli Twojemu mózgowi na szybki reset. W ten sposób w kolejnym bloku czasowym zachowasz wysoką produktywność. 

WYJDŹ Z DOMU

Zdarza się, że wszystkie poprzednie sposoby nie działają. Czasem po prostu potrzebujemy chwilowej zmiany otoczenia. Właśnie dlatego, kiedy brak Ci weny, a Twoja motywacja i produktywność znacząco spadła, mimo stosowania wszystkich powyższych trików, po prostu wyjdź z domu. Zabierz laptopa i idź do kawiarni. Wyłącz wi-fi i skup się na pracy albo po prostu zamów kawę i obserwuj ludzi. Obecność innych i obserwowanie ich interakcji może być świetnym bodźcem do działania. Może się zdarzyć, że poznasz kogoś nowego i od czasu do czasu umówicie się na spotkanie mastermind gdzie porozmawiacie o swoich pomysłach. Opinia kogoś, kto nie jest z nami związany potrafi wnieść powiew świeżości do każdego projektu. Jeśli nie lubisz tłumów, a kawiarnia to ostatnie miejsce, w którym jesteś w stanie się skupić, możesz wybrać się do parku czy na plażę. Ważne, by zmienić, choć na chwilę otoczenie i odświeżyć umysł, a spojrzysz na wszystko z zupełnie nowej perspektywy.

Praca w domowym zaciszu potrafi być wyzwaniem, szczególnie jeśli chodzi o produktywność na najwyższym poziomie. Jednak jak widzisz nie ma powodów do paniki. Wystarczy wyrobić w sobie pewne nawyki i wprowadzić kilka prostych zmian, które pozwolą Ci cieszyć się nie tylko swobodą, jaką daje praca z domu, ale przede wszystkim sprawią, że będziesz sukcesywnie osiągać wyznaczone sobie cele. 

A jak Ty radzisz sobie ze spadkiem efektywności w pracy? Podziel się w komentarzach swoimi sposobami i trikami na produktywną pracę z domu.
Przestań gadać, zacznij działać.

Przestań gadać, zacznij działać.

Przestań gadać, zacznij działać, czyli jak przestać planować i zacząć w końcu działać.

Nowy rok zbliża się wielkimi krokami. Przychodzi czas podsumowania naszych tegorocznych dokonań. To moment, w którym rewidujemy nasze noworoczne postanowienia. Niestety nie zawsze udaje się je wszystkie zrealizować (sprawdź jak planować, by udało się te plany zrealizować), a czasem zdarza się, że postanowienia zostają na zawsze w fazie planów. Nie da się ukryć, że planowanie jest czynnością ekscytującą, bo przecież zdajemy sobie właśnie sprawę ile ciekawych projektów i zadań czeka nas na drodze do osiągnięcia sukcesu, czyli zrealizowania planu. Co, jeśli jednak nigdy nie wychodzimy poza sferę planowania?

Pomysł na ten tekst wpadł mi do głowy podczas jednej z rozmów toczonych ze znajomymi, kiedy zdaliśmy sobie sprawę, że sami do niedawna tacy byliśmy. Snuliśmy wielkie plany, ciągle o nich dyskutując i wprowadzając coraz to więcej zmian. Jedne plany pociągały za sobą kolejne. Nowy projekt? Czemu nie! Z przyjemnością zaplanujemy wszystkie działania od A do Z. Plany, plany, plany. To wokół nich toczyło się całe nasze życie. Ekscytujące to prawda. Jednak myśl o tym, jak szalone mogło być już wtedy sprawia, że zdecydowanie nie zamierzamy wracać do tego okresu. Dlatego teraz stawiamy przede wszystkim na realizację i dyskutujemy o tym, co udało nam się już zrealizować, a nie co planujemy. Jeśli borykasz się z podobnym problemem, jak my kiedyś, to zapraszam do dalszego czytania gdzie powiem Ci, jakie błędy najprawdopodobniej popełniasz i co zrobić, aby wyjść z fazy wiecznego planowania i przejść do realizacji swoich założeń.


NAJCZĘŚCIEJ POPEŁNIANE BŁĘDY

UTKNĘŁAŚ W TRYBIE PLANOWANIA

Główny powód, dla którego nie realizujesz nigdy swoich planów? Nieustannie tkwisz w fazie planowania. Postanowiłaś otworzyć własną firmę lub założyć bloga? Wiesz doskonale, że nie są to rzeczy, których dokonasz ot tak sobie, tu i teraz. Internetowi guru powtarzają Ci od zawsze - nie rzucaj się od razu na głęboką wodę, przemyśl wszystko, zaplanuj każde działanie. Planuj, planuj i jeszcze raz planuj. To jest bardzo dobra rada, o ile plany całkowicie Cię nie pochłoną niczym czarna dziura. Musisz uzmysłowić sobie, że bez planowania Twoje działania będą chaotyczne, będziesz działać po omacku. Zaplanowanie poszczególnych etapów pozwoli Ci sprawnie i skutecznie wdrożyć odpowiednie działania, dzięki którym osiągniesz sukces. Ważne jednak byś główny cel podzieliła na kilka mniejszych. Przemyśl, jakich narzędzi potrzebujesz oraz jakie działania musisz podjąć, aby zrealizować swój główny cel. Rozpisz to wszystko na kartce, a potem zabierz się od razu do działania. Punkt po punkcie, zadanie po zadaniu. Jeśli w trakcie okaże się, że plan wymaga pewnych modyfikacji - rozpisz je i od razu zacznij wprowadzać. Nie myśl, że poświęcanie coraz to większej ilości godzin na planowanie sprawi, że Twój plan będzie idealny i na pewno osiągniesz sukces. Na tej drodze zawsze napotykamy przeszkody, czasem coś się nie sprawdzi w praktyce, a czasem po prostu zmienimy zdanie. Taka jest kolej rzeczy, ale dowiesz się o tym tylko wtedy, kiedy zaczniesz działać. Suchy plan spisany na kartce nie da Ci pełnego obrazu sytuacji. Po co więc marnować czas, kiedy można zacząć budować swoje imperium już teraz. 

JESTEŚ PRZYTŁOCZONA OGROMEM PRACY, JAKA CIĘ CZEKA

Zaplanowałaś każdy swój krok na najbliższe kilka miesięcy, a teraz chcesz przystąpić do realizacji tych zadań. Nie jesteś jednak w stanie zrobić pierwszego kroku, bo kiedy patrzysz na niekończącą się listę rzeczy do zrobienia, to czujesz się jak sparaliżowana? Nie martw się, nie od razu Rzym zbudowano. Skoro do tej pory tylko i wyłącznie planowalaś nic dziwnego, że masz obawy przed zajęciem się tym wszystkim na poważnie. Jeśli czujesz się przytłoczona ogromem pracy, jaka Cię czeka to znaczy, że zbyt dużo zaplanowałaś na raz. Nie porywaj się od razu z motyką na słońce tylko postaw na metodę małych kroków. Wybierz tylko te zadania bez wykonania, których nie uda Ci się dalej rozwijać Twoich działań. Wytypuj kilka z nich i bierz się do roboty. Kiedy odhaczysz ostatni punkt na tej krótkiej liście zabierz się za kolejne. Nic na siłę. Nie ma sensu brać na swoje barki zbyt wiele. Wszyscy wiemy, jak to się wówczas kończy - zamiast świętować sukces czujemy się zdemotywowane i zbaczamy z obranej wcześniej drogi, by opłakiwać porażkę. W tym przypadku mniej znaczy więcej. 

PRÓBUJESZ ZMIENIĆ WSZYSTKO NA RAZ I ŁAPIESZ PROJEKTY JAK SROKI ZA OGON

Jeśli do tej pory miałaś problem z realizowaniem planów to nie oczekuj, że nagle wyeliminujesz wszystkie popełniane błędy i odtąd Twoje życie zmieni się o 180 stopni. Niestety to tak nie działa. Aby móc wprowadzić trwałe zmiany najlepiej robić to stopniowo. Pamiętasz jeszcze o metodzie małych kroków, o której mówiłam w poprzednim punkcie? W tym przypadku także jest kluczem do sukcesu. Kiedy decydujemy się na zmiany zazwyczaj chcemy zmieniać wszystko na raz. Tak samo jest z planowaniem i podejmowaniem nowych wyzwań. Mówisz sobie - zmiany oznaczają nowe ja - skoro więc do tej pory w znikomym procencie podejmowałam działania to teraz będę realizować się na kilku frontach jednocześnie. Wszystko pięknie, ładnie - doceniam chęć totalnej zmiany życiowego podejścia, ale muszę Cię rozczarować - jest więcej niż prawdopodobne, że to się nie uda, a Ty za kilka miesięcy stwierdzisz, że wszystkie rady były warte nie więcej niż zeszłoroczny śnieg, bo nie dość, że nadal stoisz w tym samym miejscu to dodatkowo jesteś jeszcze bardziej sfrustrowana. Jak mogło się nie udać? Pisałaś się na sukces, a nie na kolejną porażkę. Problem w tym, że rozpoczynając kilka projektów na raz narażasz się na to, że każdy będzie rozgrzebany, ale żadnego nie doprowadzisz do końca. Nie oszukujmy się, nie da się wykonać dobrze kilkunastu zadań pracując nad nimi w tym samym czasie. Multitasking to mit. Kiedy skupiasz się na kilku rzeczach na raz tak naprawdę żadnej z nich nie wykonujesz na 100%. Pomyśl więc czy lepiej mieć na koncie jeden czy dwa projekty, z których jesteś zadowolona i którym poświęciłaś cały swój czas, by teraz zbierać pozytywne plony swoich działań czy dalej siedzieć nad 5 czy 6 różnymi projektami, które mogłyby dojść do skutku, ale wiecznie nie masz czasu na ich dokończenie, bo przecież jest jeszcze ten jeden projekt, za który musisz się zabrać, a ten z zeszłego tygodnia dalej leży odłogiem. Skup się na tym, co dla Ciebie w danym momencie najważniejsze - który plan przyniesie Ci największe korzyści? Wybierz mądrze, a za jakiś czas sama pogratulujesz sobie dobrego wyboru. 

POTRZEBUJESZ JESZCZE DOKSZTAŁCIĆ SIĘ W DANYM TEMACIE

No, bo wiesz jest jeszcze taki jeden kurs, który pomógłby mi w realizacji moich planów. Mam też na oku kilka książek z tej dziedziny, które chciałabym przeczytać. Ja mówię dobrze, świetnie - rozwój osobisty jest bardzo ważny, a nieustanne dokształcanie się w dziedzinie, którą chcemy się zajmować to krok numer jeden w drodze do osiągnięcia sukcesu. Co jednak stoi na przeszkodzie, żebyś realizowała już teraz swoje plany, a jednocześnie dokształcała się w danym temacie? Nie szukaj wymówek, aby odwlekać działanie. Podejmij je już teraz. Zapisz się na ten kurs, przeczytaj książki i wprowadzaj zmiany. Może się okazać, że dzięki dokształcaniu się od samego początku nie tylko będziesz lepiej przygotowana, ale także zdolna do bieżącego modyfikowania planów. Ucz się w procesie działania, wykorzystuj zdobytą wiedzę w praktyce. Szybciej osiągniesz sukces, kiedy przestaniesz wszystko odkładać na później. 

Wyjdź z zaklętego kręgu planowania i zacznij działać.

JAK WYJŚĆ Z ZAKLĘTEGO KRĘGU PLANOWANIA?

MUSISZ WYKONAĆ PIERWSZY KROK

Niby proste, a tak trudne do wykonania. Pamiętaj, że to Ty musisz podjąć wyzwanie i zrobić pierwszy krok w kierunku zmian. To Ty musisz podjąć pierwsze działania, nikt nie zrobi tego za Ciebie. Jeśli chcesz osiągnąć sukces i sprawić, że Twoje plany przybiorą w końcu realną formę przestań o nich mówić i bierz się do roboty. Zaplanuj, rozpisz i działaj. Nie czekaj na cud - te spotykają ludzi tylko w filmach. Jeśli nie weźmiesz życia w swoje ręce to nic się w nim nie zmieni, a Ty nigdy nie wyjdziesz z zaklętego kręgu planowania. Więc jak? Robisz już listę zadań niecierpiących zwłoki? Od którego z nich dziś zaczniesz?

MAŁY CEL, DUŻY SUKCES

Mierz wysoko, ale nie bierz się od razu za realizację wielkich planów. Dziel je na mniejsze. W ten sposób będziesz przeć do przodu, zamiast demotywować się patrząc na długą listę przypominającą bardziej list do Świętego Mikołaja, jaki pisałaś będąc dzieckiem. Duże cele rozpisz na kilka podpunktów, a każdy z nich podziel na mniejsze zadania. Kiedy będziesz odkreślać kolejne punkty z listy, które będą przybliżać Cię do realizacji Twojego dużego celu, będziesz to robić z satysfakcją i uśmiechem na ustach. Udało się. Kolejny krok na ścieżce do sukcesu został pokonany. Teraz już nic Cię nie zatrzyma. 

KRÓTKO I DŁUGOTERMINOWE PLANY

Planuj do przodu, ale nie tylko to, co wydarzy się za kilka lat. Rób zarówno plany długofalowe, jak i takie, do realizacji w najbliższym czasie. Dzięki temu Twoja motywacja będzie zawsze na wysokim poziomie, a myśl o najbliższych planach i ich realizacji będzie napędzała Cię do działania i pracy w kierunku spełnienia większych marzeń. 

SKRÓĆ CZAS PLANOWANIA DO MINIMUM

Przestań spędzać długie godziny siedząc nad kartką papieru i planując kolejne posunięcia. Daj sobie godzinę czasu na rozpisanie zarysu. Następnego dnia usiądź nad swoim planem i dopracuj szczegóły, a potem bierz się do roboty i od razu zacznij działać. Pamiętaj, że w procesie realizacji poszczególnych zadań zawsze możesz wprowadzić zmiany. Nie ma więc sensu opóźniać startu tego projektu.

ZADAWAJ PYTANIA I UCZ SIĘ OD TYCH, KTÓRZY OSIĄGNĘLI SUKCES

W myśl zasady: kto pyta, nie błądzi znajdź osoby, które osiągnęły już sukces w dziedzinie, którą chcesz się zająć. Poszukaj na FB grupy wsparcia i nie bój się zadawać pytań. Każda z nas kiedyś zaczynała, a dzięki rozmowie z kimś, komu udało się przejść od planów do czynów nie tylko rozwiejesz swoje wątpliwości i zyskasz przydatne informacje, ale poznasz też ciekawych ludzi i uzyskasz zastrzyk, tak potrzebnej Ci, motywacji. Pamiętaj, że nie ma sensu pytać o zdanie ludzi, którzy nie osiągnęli tego, co Ty zamierzasz osiągnąć. 

PRZESTAŃ GADAĆ, ZACZNIJ DZIAŁAĆ

Przestań się nad sobą rozczulać, że Ci nie wyszło, że nie dasz rady, że to zbyt dużo pracy. Przestań szukać wymówek, weź się w garść i zacznij w końcu działać. Jeśli wcześniej Ci nie wyszło to, co z tego - każdy z nas ponosi porażki. Ważne, żeby wynieść z nich odpowiednią lekcję i uczyć się na popełnianych błędach. Nie dasz rady? W takim razie kto jak nie Ty? Poszukaj ludzi podobnych do Ciebie, którzy chcą osiągnąć to samo co Ty - wspierajcie się nawzajem. Otaczaj się ludźmi sukcesu, którzy będą Cię ciągnąć w górę. Zbyt dużo pracy? A czy widziałaś, żeby ktoś osiągnął upragniony sukces bez ciężkiej pracy? Ja też nie, więc odrzuć czarnowidztwo i bierz się do roboty...i pamiętaj nie od jutra - dziś jest tak samo dobry dzień, jak każdy inny. 

To co, bierzesz się do działania? Jakie plany zamierzasz zrealizować w ciągu tego tygodnia? 
Metoda Pomodoro, czyli jak efektywnie zarządzać czasem pracy.

Metoda Pomodoro, czyli jak efektywnie zarządzać czasem pracy.

Jak efektywnie zarządzać czasem pracy przy pomocy metody pomodoro?
Odpowiednia organizacja czasu jest kluczem do sukcesu na każdej płaszczyźnie - szczególnie tej zawodowej. Kiedy dodatkowo podjęłaś wyzwanie i pracujesz jako freelancer lub prowadzisz własną działalność - dobre zaplanowanie czasu jest podstawą do osiągnięcia zadowalających wyników. Jeśli prowadzisz swój biznes, z domowego zacisza, to zapewne doskonale zdajesz sobie sprawę z tego, jak rozpraszające potrafi być otoczenie, zwłaszcza jeśli zupełnie nie masz weny i ochoty na spędzanie kilku godzin nad projektem, akurat tego dnia. Wtedy wszystko staje się fascynujące - łącznie z praniem, sprzątaniem i prasowaniem. Jak zatem wyrobić w sobie dobre nawyki i pracować bardziej efektywnie, jednocześnie mając więcej czasu dla siebie? Idealnym rozwiązaniem będzie zastosowanie Metody Pomodoro.

METODA POMODORO - CO TO TAKIEGO?

Metoda Pomodoro to sposób zarządzania czasem, który został wymyślony przez Francesco Cirillo. Ta wdzięczna nazwa pochodzi od kuchennego czasomierza, w kształcie pomidora, którego używał Francesco. Metoda ta polega na podzieleniu czasu pracy na równe części - zwane pomodori (z włoskiego pomidor). Jedno pomodori trwa dokładnie 25 minut. Po tym czasie następuje 5-minutowa przerwa.

Metoda pomodoro - efektywne zarządzanie czasem.

ZASADY - JAK TO DZIAŁA?

Ten sposób organizacji jest bardzo prosty w działaniu - wystarczy znać kilka podstawowych zasad i można zaczynać.

Krok 1: Wybierz projekt. Zrób listę zadań do wykonania.

Krok 2: Ustaw timer na 25 minut. 
Kiedy masz do wykonania zadanie, które wymaga od Ciebie poświecenia większej uwagi i czasu, wówczas podziel je na kilka mniejszych.

Krok 3: Skup się wyłącznie na wykonywanym zadaniu. 
Nie rozpraszaj się - nie sprawdzaj poczty, nie przeglądaj FB - to może zaczekać. Pracuj do końca wyznaczonego czasu. Jeśli w trakcie pomodori zdasz sobie sprawę, że konieczne, dla ukończenia całego projektu, jest wykonanie kolejnego zadania, którego na liście nie ma, po prostu zanotuj je na kartce - zajmiesz się nim później. Kiedy jednak musisz z jakiejś przyczyny przerwać pracę po powrocie musisz powtórzyć pomodori jeszcze raz.

Krok 4: Kiedy pomodori dobiegnie końca odznacz z listy wykonane zadanie. 
Kiedy minutnik zadzwoni nie kontyynuuj dalej pracy, tylko zrób sobie przerwę, na którą zasłużyłaś.

Krok 5: Zrób sobie przerwę. 
Po każdym Pomodoro należy Ci się 5 minut przerwy. Po tym czasie zacznij następne zadanie z listy ustawiając kolejne Pomodoro.

Krok 6: Po 4 pomodoro zrób dłuższą przerwę (15-30 minut). 
Po tym czasie wróć do pracy na kolejną serię pomodoro. Jeśli masz mniej niż 4 zadania do wykonania po ich wykonaniu zrób krótką przerwę (nie dłuższą niż 5 minut), a potem zacznij cały cykl od nowa - czyli rozpisz kolejne zadania i działaj dalej.

Dlaczego 25 minut? Okazuje się, że jest to optymalny czas, w którym jesteśmy w stanie się skupić. Dłuższe okresy pracy bez przerw sprawiają, że częściej odpływamy w inne kierunki, niekoniecznie związane z wykonywanymi zadaniami. Metoda Pomodoro opiera się na założeniu, że częste przerwy mogą przyczynić się do poprawy sprawności naszego umysłu.

NARZĘDZIA - CZEGO POTRZEBUJĘ ŻEBY ZACZĄĆ?

Zaletą tej metody jest prostota oraz małe wymagania sprzętowe. Jedyne czego będziesz potrzebować to kartka papieru, długopis oraz coś, co będzie Ci odmierzać czas, a więc kuchenny minutnik czy czasomierz w telefonie. Możesz także skorzystać ze strony, na której masz już wszystko ustawione: Marinara Timer.

Metoda pomodoro jako idealny sposób na zarządzanie czasem pracy.

DLA KOGO? CZY METODA POMODORO TO COŚ DLA MNIE?

Metoda Pomodoro jest dla każdego od studenta przez freelancera, prawnika, nauczyciela po dyrektora wielkiej korporacji. To idealny sposób na organizację pracy i stworzenie większej ilości czasu wolnego. Dzięki zastosowaniu interwałów i braku zewnętrznych oraz wewnętrznych rozpraszaczy jesteśmy w stanie pracować bardziej wydajnie. Wykonujemy poszczególne zadania nie tylko dokładniej, ale i szybciej. Dzięki czemu skracamy czas pracy nad projektem, zyskując przy tym dodatkowy czas.

METODA POMODORO I JEJ ZALETY - JAKIE KORZYŚCI PRZYNIESIE MI PRACA WEDŁUG ZASAD FRANCESCO CIRILLO?
  • Przede wszystkim nauczysz się efektywnego zarządzania swoim czasem. 
Metoda Pomodoro nie tylko pomoże Ci w odpowiednim zorganizowaniu planu dnia, ale co najważniejsze da Ci obraz tego, w jaki sposób pracujesz. Dowiesz się jak dużego zaangażowania wymagają od Ciebie konkretne projekty. Czy nie zastanawiało Cię nigdy gdzie ucieka Twój czas? Jakim cudem pracujesz 8 godzin, a zadania piętrzą się w nieskończoność? Dzięki tej technice będziesz mieć wszystko dokładnie udokumentowane - co i kiedy - dzięki czemu dowiesz się ile czasu potrzebujesz na wykonanie konkretnych działań. Po pewnym czasie będziesz w stanie precyzyjnie ocenić ile serii Pomodoro zajmie Ci konkretny projekt. Czas przestanie być Twoim wrogiem, a zacznie pracować na Twoją korzyść.
  • Nauczysz się panować nad wszelkiego rodzaju wewnętrznymi i zewnętrznymi czynnikami rozpraszającymi. 
Pomodoro nauczy Cię jak radzić sobie z nieuniknionymi zakłóceniami tak abyś jednocześnie pozostała w pełni skupiona na wykonywanych zadaniach. Zwykle nic się nie stanie, jeśli przez kilka minut nie oddzwonimy czy nie odpiszemy na maila. Nauczysz się nadawać zadaniom odpowiednie priorytety. Najpierw te najcięższe, wymagające największej uwagi, a dopiero potem czas wolny.
  • Nauczysz się cieszyć wolnym czasem. 
Rozpisanie dnia w formie listy zadań do wykonania sprawi, że Twój plan dnia będzie przejrzysty, a połączenie jej z metodą Pomodoro pozwoli dodatkowo efektywnie je wykonać. Całkowite skupienie na pracy sprawi, że szybciej zakończymy planowane działania i będziemy mogli z czystym sumieniem oddać się relaksowi - bez poczucia, że marnujemy czas, a projekt nadal czeka. Dzięki zastosowaniu metody Pomodoro nie tylko zyskasz więcej wolnego czasu, ale wykorzystasz każdą jego cenną minutę z uśmiechem na ustach.
  • Od teraz nie tylko będziesz bardziej produktywna, ale także zadowolona z życia. 
Odniesiesz sukces i jednocześnie będziesz cieszyła się wolnym czasem. Od niedawna wykorzystuję tą technikę w pracy i mogę potwierdzić, że faktycznie działa. Pracuję z domu, więc rozpraszaczy mi nie brakuje - dzięki metodzie Pomodoro pracuję szybciej i bardziej efektywnie, a dodatkowo udało mi się wygospodarować nawet trochę wolnego czasu dla siebie. Jednym słowem - układ idealny.

Słyszałaś już o metodzie Pomodoro? Próbowałaś tej techniki zarządzania czasem?  A może znasz inne ciekawe sposoby zarządzania czasem pracy? Podziel się swoimi wrażeniami w komentarzach.
Copyright © 2016 - 2025 healthystyle.pl

POLITYKA PRYWATNOŚCI