Nowy rok zbliża się wielkimi krokami. Przychodzi czas podsumowania naszych tegorocznych dokonań. To moment, w którym rewidujemy nasze noworoczne postanowienia. Niestety nie zawsze udaje się je wszystkie zrealizować (sprawdź jak planować, by udało się te plany zrealizować), a czasem zdarza się, że postanowienia zostają na zawsze w fazie planów. Nie da się ukryć, że planowanie jest czynnością ekscytującą, bo przecież zdajemy sobie właśnie sprawę ile ciekawych projektów i zadań czeka nas na drodze do osiągnięcia sukcesu, czyli zrealizowania planu. Co, jeśli jednak nigdy nie wychodzimy poza sferę planowania?
Pomysł na ten tekst wpadł mi do głowy podczas jednej z rozmów toczonych ze znajomymi, kiedy zdaliśmy sobie sprawę, że sami do niedawna tacy byliśmy. Snuliśmy wielkie plany, ciągle o nich dyskutując i wprowadzając coraz to więcej zmian. Jedne plany pociągały za sobą kolejne. Nowy projekt? Czemu nie! Z przyjemnością zaplanujemy wszystkie działania od A do Z. Plany, plany, plany. To wokół nich toczyło się całe nasze życie. Ekscytujące to prawda. Jednak myśl o tym, jak szalone mogło być już wtedy sprawia, że zdecydowanie nie zamierzamy wracać do tego okresu. Dlatego teraz stawiamy przede wszystkim na realizację i dyskutujemy o tym, co udało nam się już zrealizować, a nie co planujemy. Jeśli borykasz się z podobnym problemem, jak my kiedyś, to zapraszam do dalszego czytania gdzie powiem Ci, jakie błędy najprawdopodobniej popełniasz i co zrobić, aby wyjść z fazy wiecznego planowania i przejść do realizacji swoich założeń.
NAJCZĘŚCIEJ POPEŁNIANE BŁĘDY
UTKNĘŁAŚ W TRYBIE PLANOWANIA
Główny powód, dla którego nie realizujesz nigdy swoich planów? Nieustannie tkwisz w fazie planowania. Postanowiłaś otworzyć własną firmę lub założyć bloga? Wiesz doskonale, że nie są to rzeczy, których dokonasz ot tak sobie, tu i teraz. Internetowi guru powtarzają Ci od zawsze - nie rzucaj się od razu na głęboką wodę, przemyśl wszystko, zaplanuj każde działanie. Planuj, planuj i jeszcze raz planuj. To jest bardzo dobra rada, o ile plany całkowicie Cię nie pochłoną niczym czarna dziura. Musisz uzmysłowić sobie, że bez planowania Twoje działania będą chaotyczne, będziesz działać po omacku. Zaplanowanie poszczególnych etapów pozwoli Ci sprawnie i skutecznie wdrożyć odpowiednie działania, dzięki którym osiągniesz sukces. Ważne jednak byś główny cel podzieliła na kilka mniejszych. Przemyśl, jakich narzędzi potrzebujesz oraz jakie działania musisz podjąć, aby zrealizować swój główny cel. Rozpisz to wszystko na kartce, a potem zabierz się od razu do działania. Punkt po punkcie, zadanie po zadaniu. Jeśli w trakcie okaże się, że plan wymaga pewnych modyfikacji - rozpisz je i od razu zacznij wprowadzać. Nie myśl, że poświęcanie coraz to większej ilości godzin na planowanie sprawi, że Twój plan będzie idealny i na pewno osiągniesz sukces. Na tej drodze zawsze napotykamy przeszkody, czasem coś się nie sprawdzi w praktyce, a czasem po prostu zmienimy zdanie. Taka jest kolej rzeczy, ale dowiesz się o tym tylko wtedy, kiedy zaczniesz działać. Suchy plan spisany na kartce nie da Ci pełnego obrazu sytuacji. Po co więc marnować czas, kiedy można zacząć budować swoje imperium już teraz.
JESTEŚ PRZYTŁOCZONA OGROMEM PRACY, JAKA CIĘ CZEKA
Zaplanowałaś każdy swój krok na najbliższe kilka miesięcy, a teraz chcesz przystąpić do realizacji tych zadań. Nie jesteś jednak w stanie zrobić pierwszego kroku, bo kiedy patrzysz na niekończącą się listę rzeczy do zrobienia, to czujesz się jak sparaliżowana? Nie martw się, nie od razu Rzym zbudowano. Skoro do tej pory tylko i wyłącznie planowalaś nic dziwnego, że masz obawy przed zajęciem się tym wszystkim na poważnie. Jeśli czujesz się przytłoczona ogromem pracy, jaka Cię czeka to znaczy, że zbyt dużo zaplanowałaś na raz. Nie porywaj się od razu z motyką na słońce tylko postaw na metodę małych kroków. Wybierz tylko te zadania bez wykonania, których nie uda Ci się dalej rozwijać Twoich działań. Wytypuj kilka z nich i bierz się do roboty. Kiedy odhaczysz ostatni punkt na tej krótkiej liście zabierz się za kolejne. Nic na siłę. Nie ma sensu brać na swoje barki zbyt wiele. Wszyscy wiemy, jak to się wówczas kończy - zamiast świętować sukces czujemy się zdemotywowane i zbaczamy z obranej wcześniej drogi, by opłakiwać porażkę. W tym przypadku mniej znaczy więcej.
PRÓBUJESZ ZMIENIĆ WSZYSTKO NA RAZ I ŁAPIESZ PROJEKTY JAK SROKI ZA OGON
Jeśli do tej pory miałaś problem z realizowaniem planów to nie oczekuj, że nagle wyeliminujesz wszystkie popełniane błędy i odtąd Twoje życie zmieni się o 180 stopni. Niestety to tak nie działa. Aby móc wprowadzić trwałe zmiany najlepiej robić to stopniowo. Pamiętasz jeszcze o metodzie małych kroków, o której mówiłam w poprzednim punkcie? W tym przypadku także jest kluczem do sukcesu. Kiedy decydujemy się na zmiany zazwyczaj chcemy zmieniać wszystko na raz. Tak samo jest z planowaniem i podejmowaniem nowych wyzwań. Mówisz sobie - zmiany oznaczają nowe ja - skoro więc do tej pory w znikomym procencie podejmowałam działania to teraz będę realizować się na kilku frontach jednocześnie. Wszystko pięknie, ładnie - doceniam chęć totalnej zmiany życiowego podejścia, ale muszę Cię rozczarować - jest więcej niż prawdopodobne, że to się nie uda, a Ty za kilka miesięcy stwierdzisz, że wszystkie rady były warte nie więcej niż zeszłoroczny śnieg, bo nie dość, że nadal stoisz w tym samym miejscu to dodatkowo jesteś jeszcze bardziej sfrustrowana. Jak mogło się nie udać? Pisałaś się na sukces, a nie na kolejną porażkę. Problem w tym, że rozpoczynając kilka projektów na raz narażasz się na to, że każdy będzie rozgrzebany, ale żadnego nie doprowadzisz do końca. Nie oszukujmy się, nie da się wykonać dobrze kilkunastu zadań pracując nad nimi w tym samym czasie. Multitasking to mit. Kiedy skupiasz się na kilku rzeczach na raz tak naprawdę żadnej z nich nie wykonujesz na 100%. Pomyśl więc czy lepiej mieć na koncie jeden czy dwa projekty, z których jesteś zadowolona i którym poświęciłaś cały swój czas, by teraz zbierać pozytywne plony swoich działań czy dalej siedzieć nad 5 czy 6 różnymi projektami, które mogłyby dojść do skutku, ale wiecznie nie masz czasu na ich dokończenie, bo przecież jest jeszcze ten jeden projekt, za który musisz się zabrać, a ten z zeszłego tygodnia dalej leży odłogiem. Skup się na tym, co dla Ciebie w danym momencie najważniejsze - który plan przyniesie Ci największe korzyści? Wybierz mądrze, a za jakiś czas sama pogratulujesz sobie dobrego wyboru.
POTRZEBUJESZ JESZCZE DOKSZTAŁCIĆ SIĘ W DANYM TEMACIE
No, bo wiesz jest jeszcze taki jeden kurs, który pomógłby mi w realizacji moich planów. Mam też na oku kilka książek z tej dziedziny, które chciałabym przeczytać. Ja mówię dobrze, świetnie - rozwój osobisty jest bardzo ważny, a nieustanne dokształcanie się w dziedzinie, którą chcemy się zajmować to krok numer jeden w drodze do osiągnięcia sukcesu. Co jednak stoi na przeszkodzie, żebyś realizowała już teraz swoje plany, a jednocześnie dokształcała się w danym temacie? Nie szukaj wymówek, aby odwlekać działanie. Podejmij je już teraz. Zapisz się na ten kurs, przeczytaj książki i wprowadzaj zmiany. Może się okazać, że dzięki dokształcaniu się od samego początku nie tylko będziesz lepiej przygotowana, ale także zdolna do bieżącego modyfikowania planów. Ucz się w procesie działania, wykorzystuj zdobytą wiedzę w praktyce. Szybciej osiągniesz sukces, kiedy przestaniesz wszystko odkładać na później.
JAK WYJŚĆ Z ZAKLĘTEGO KRĘGU PLANOWANIA?
MUSISZ WYKONAĆ PIERWSZY KROK
Niby proste, a tak trudne do wykonania. Pamiętaj, że to Ty musisz podjąć wyzwanie i zrobić pierwszy krok w kierunku zmian. To Ty musisz podjąć pierwsze działania, nikt nie zrobi tego za Ciebie. Jeśli chcesz osiągnąć sukces i sprawić, że Twoje plany przybiorą w końcu realną formę przestań o nich mówić i bierz się do roboty. Zaplanuj, rozpisz i działaj. Nie czekaj na cud - te spotykają ludzi tylko w filmach. Jeśli nie weźmiesz życia w swoje ręce to nic się w nim nie zmieni, a Ty nigdy nie wyjdziesz z zaklętego kręgu planowania. Więc jak? Robisz już listę zadań niecierpiących zwłoki? Od którego z nich dziś zaczniesz?
MAŁY CEL, DUŻY SUKCES
Mierz wysoko, ale nie bierz się od razu za realizację wielkich planów. Dziel je na mniejsze. W ten sposób będziesz przeć do przodu, zamiast demotywować się patrząc na długą listę przypominającą bardziej list do Świętego Mikołaja, jaki pisałaś będąc dzieckiem. Duże cele rozpisz na kilka podpunktów, a każdy z nich podziel na mniejsze zadania. Kiedy będziesz odkreślać kolejne punkty z listy, które będą przybliżać Cię do realizacji Twojego dużego celu, będziesz to robić z satysfakcją i uśmiechem na ustach. Udało się. Kolejny krok na ścieżce do sukcesu został pokonany. Teraz już nic Cię nie zatrzyma.
KRÓTKO I DŁUGOTERMINOWE PLANY
Planuj do przodu, ale nie tylko to, co wydarzy się za kilka lat. Rób zarówno plany długofalowe, jak i takie, do realizacji w najbliższym czasie. Dzięki temu Twoja motywacja będzie zawsze na wysokim poziomie, a myśl o najbliższych planach i ich realizacji będzie napędzała Cię do działania i pracy w kierunku spełnienia większych marzeń.
SKRÓĆ CZAS PLANOWANIA DO MINIMUM
Przestań spędzać długie godziny siedząc nad kartką papieru i planując kolejne posunięcia. Daj sobie godzinę czasu na rozpisanie zarysu. Następnego dnia usiądź nad swoim planem i dopracuj szczegóły, a potem bierz się do roboty i od razu zacznij działać. Pamiętaj, że w procesie realizacji poszczególnych zadań zawsze możesz wprowadzić zmiany. Nie ma więc sensu opóźniać startu tego projektu.
ZADAWAJ PYTANIA I UCZ SIĘ OD TYCH, KTÓRZY OSIĄGNĘLI SUKCES
W myśl zasady: kto pyta, nie błądzi znajdź osoby, które osiągnęły już sukces w dziedzinie, którą chcesz się zająć. Poszukaj na FB grupy wsparcia i nie bój się zadawać pytań. Każda z nas kiedyś zaczynała, a dzięki rozmowie z kimś, komu udało się przejść od planów do czynów nie tylko rozwiejesz swoje wątpliwości i zyskasz przydatne informacje, ale poznasz też ciekawych ludzi i uzyskasz zastrzyk, tak potrzebnej Ci, motywacji. Pamiętaj, że nie ma sensu pytać o zdanie ludzi, którzy nie osiągnęli tego, co Ty zamierzasz osiągnąć.
PRZESTAŃ GADAĆ, ZACZNIJ DZIAŁAĆ
Przestań się nad sobą rozczulać, że Ci nie wyszło, że nie dasz rady, że to zbyt dużo pracy. Przestań szukać wymówek, weź się w garść i zacznij w końcu działać. Jeśli wcześniej Ci nie wyszło to, co z tego - każdy z nas ponosi porażki. Ważne, żeby wynieść z nich odpowiednią lekcję i uczyć się na popełnianych błędach. Nie dasz rady? W takim razie kto jak nie Ty? Poszukaj ludzi podobnych do Ciebie, którzy chcą osiągnąć to samo co Ty - wspierajcie się nawzajem. Otaczaj się ludźmi sukcesu, którzy będą Cię ciągnąć w górę. Zbyt dużo pracy? A czy widziałaś, żeby ktoś osiągnął upragniony sukces bez ciężkiej pracy? Ja też nie, więc odrzuć czarnowidztwo i bierz się do roboty...i pamiętaj nie od jutra - dziś jest tak samo dobry dzień, jak każdy inny.
To co, bierzesz się do działania? Jakie plany zamierzasz zrealizować w ciągu tego tygodnia?