Dzwoni budzik. Ten nieludzki dźwięk, który choć słyszany każdego dnia, za każdym razem Cię zaskakuje. Nie, nie jesteś gotowa, żeby wstać. Łóżko to w tej chwili Twój najlepszy przyjaciel. Świat może przecież zaczekać jeszcze te 10 minut. Czas na drzemkę. Chyba dobrze znasz tę bajkę prawda? Dobrze wiesz, że raczej nie ma szczęśliwego zakończenia. Kiedy budzik kolejny raz oznajmia Ci, że czas najwyższy ruszyć swoje zacne cztery litery i podbijać Świat Ty jedyne, o czym myślisz to wyrzucenie budzika za okno i przewrócenie się na drugi bok. Tylko trochę Ci żal skazywać smartfona na bliskie spotkanie z chodnikiem dlatego zwlekasz się z łóżka i w dzikim szale szykujesz się na kolejną bitwę z codziennością. A gdyby tak coś zmienić i zaczynać poranek z uśmiechem na ustach? Brzmi jak dobry żart? Sprawdź więc moje sposoby na dobry początek dnia, a gwarantuję Ci, że poranki przestaną być Twoim koszmarem (no dobra może poza poniedziałkiem - przecież wszyscy wiemy, że poniedziałki powinny być zakazane).
1. DRZEMKA JEST DLA SŁABYCH.
No dobra, żartowałam. Drzemki są dobre, pod warunkiem, że strzelisz sobie espresso lub kubek cold brew i uderzysz w kimę na 15 minut tak, by kofeina zaczęła działać. To da Ci energetycznego kopa. Zła wiadomość jest taka, że rano drzemka absolutnie nie zadziała na Twoją korzyść. Zresztą dobrze już o tym wiesz skoro nadal czytasz ten tekst. Wszyscy wiemy jak kończy się przesuwanie momentu wstania o kilka minut, a potem o następnych kilkanaście. Nie dość, że budzimy się bardziej niewyspane niż gdybyśmy wstały od razu to do tego prawie na pewno jesteśmy już spóźnione. Dlatego pod żadnym pozorem nie klikaj drzemki. Jeśli już koniecznie musisz pospać dłużej to od razu nastaw budzik na godzinę, która uwzględnia Twoją drzemkę. Wtedy nadal będziesz spóźniona, ale przynajmniej nie tak zirytowana tym, że budzik tyle razy wyrywał Cię ze snu. Choć ja osobiście polecam wykorzystać ten dodatkowy czas na coś, co pozytywnie nastroi Cię na resztę dnia, ale o tym za chwilę (czytaj dalej, bo pewnie wspomnę o tym dopiero na samym końcu tego artykułu, takie ze mnie wredne babsko).
2. SZKLANKA WODY NA DZIEŃ DOBRY.
Średnio śpimy od 6 do 8 godzin. W tym czasie nasz organizm nie przyswaja wody, a zapewne dobrze wiesz, że woda stanowi aż ok. 60-70% masy naszego ciała. Odwodnienie organizmu objawia się między innymi brakiem energii do działania. Dlatego też warto już od rana zadbać o odpowiednie nawodnienie organizmu i wypić szklankę wody jak tylko nasze stopy dotkną podłogi. Twój organizm na pewno Ci za to podziękuje - lepszym samopoczuciem, bystrym umysłem i sprawnym metabolizmem. Więcej na temat wody i jej zalet przeczytasz w artykule "Woda zdrowia Ci doda - zalety picia wody.".
3. RUCH TO ZDROWIE.
Pewnie nie raz słyszałaś jak ważna jest aktywność fizyczna, a zaraz potem zastanawiałaś się kto o zdrowych zmysłach wstaje z samego rana, żeby zrobić trening przed pracą i jeszcze pochwalić się tym na Instagramie. Wstałam z miłą chęcią o 5.30 i z uśmiechem na ustach zrobiłam trening - powiedział nikt nigdy...a na pewno nie Ty, bo przecież ustaliliśmy już na początku, że jesteś fanką przeciągania momentu wstania w nieskończoność. Dlatego też nie będę Ci prawić teraz morałów jak ważne dla Twojego zdrowia i dobrego samopoczucia są regularne ćwiczenia. Zachęcę Cię jednak, byś te 10 minut, podczas których mówisz "jeszcze chwileczkę pośpię" poświęciła na tzw. rozruch. Polecam kilka minut rozciągania - które nie tylko poprawi Twoją sprawność fizyczną, ale przede wszystkim zredukuje napięcie mięśni co zapobiegnie urazom, dotleni organizm i pobudzi krążenie krwi, a co za tym idzie doda Ci, tak potrzebnej z rana, energii. Oczywiście możesz także wykonać krótki 10-minutowy trening (sprawdź kanał YT Pameli, która ma kilka krótkich, ale dających wycisk treningów idealnych wtedy, kiedy nie masz zbyt dużo czasu), ale wcale nie musisz być fanką fitnessu, żeby dodać sobie energii z samego rana. Jeśli masz psa to idź z nim na krótki spacer - to wystarczy, żeby się rozbudzić i nabrać energii do działania. Pies także Ci za to podziękuje.
4. ZDROWE ŚNIADANIE TO PODSTAWA.
Mogę się założyć, że od najmłodszych lat rodzice mówili Ci o tym, jak ważne jest śniadanie. Zapewne przypominali Ci o tym równie często, jak o tym, że podczas obiadu możesz zostawić ziemniaki, ale mięso i warzywa musisz zjeść i to bez żadnej dyskusji. Darujmy sobie więc rodzicielskie prawienie morałów i przejdźmy od razu do konkretów. Cenisz sobie dobre samopoczucie i zdrowie? To w takim razie zjedz rano zdrowe śniadanie albo w ogóle jakiekolwiek śniadanie.
Chcesz wiedzieć, dlaczego to takie ważne? Proszę bardzo, już wymieniam 5 zalet:
1. dostarczasz swojemu organizmowi tak potrzebnych witamin i minerałów
2. zaspokajasz głód
3. skoro nie jesteś głodna to jest mniejsze prawdopodobieństwo tego, że sięgniesz po jakieś niezdrowe przekąski przed kolejnym posiłkiem
4. dobrze zbilansowane śniadanie sprawi, że Twoja pamięć Cię nie zawiedzie, a koncentracja będzie na najwyższym poziomie (bo nie przeszkadza Ci burczenie w brzuchu)
5. zachowasz zgrabną sylwetkę - śniadanie napędzi Twój metabolizm i zapobiegnie chęci podjadania w ciągu dnia.
To jak, od jutra wpisujesz śniadanie w swój grafik, prawda?
5. A GDYBY TAK SMARTFONY NIE ISTNIAŁY?
Jest więcej niż pewne, że pierwszą rzeczą, jaką robisz po przebudzeniu to włączenie telefonu, by dowiedzieć się co takiego ominęło Cię kiedy spałaś. Więc scrollujesz i scrollujesz, a w tym samym czasie zalewa Cię fala powiadomień "wejdź tu, sprawdź to, XYZ dodała nowe zdjęcie, ZYX polubił i skomentował Twój wpis na FB". Nawet nie wiesz, kiedy mija pół godziny, a Ty nadal jesteś w łóżku z telefonem w ręku i przeglądasz 10-ty raz feed na Insta, bo przecież scrollowałaś feed 3 sekundy temu i ktoś na pewno dodał już nowe foto. Przestań, ale już. Wiesz, że nieustannie nawiedzające nas powiadomienia wywołują w naszym organizmie stres? A Ty się dziwisz, dlaczego od rana chodzisz poirytowana. Chyba wystarczy Ci to, że musisz wstać rano o nieludzkiej godzinie, prawda? W takim razie nie stresuj dodatkowo swojego organizmu i zapomnij o telefonie na pół godziny po przebudzeniu. Wiadomości i social media mogą chwilę poczekać. Dzięki temu nie zaburzysz swojej koncentracji i nie obniżysz poziomu porannej energii. Tak, to właśnie robi z Tobą Twój smartfon - jest jak energetyczny wampir, który wysysa z Ciebie dobre samopoczucie. Tylko co Ty będziesz robić przez pół godziny bez telefonu? Punkt 6 i 7 to moje sposoby na wykorzystanie tego czasu.
6. MUZYKA ŁAGODZI OBYCZAJE.
Muzyka jest jak frytki - każdy ją lubi. Stwórz playlistę ze swoimi ulubionymi piosenkami, które nastroją Cię pozytywnie na resztę dnia. W tym czasie możesz zaparzyć sobie kubek aromatycznej kawy czy herbaty i delektować się tą chwilą. Relaks w czystej postaci.
7. INSPIRUJĄCA LEKTURA CZY MOTYWUJĄCY PODCAST? WYBÓR NALEŻY DO CIEBIE.
Jak najlepiej wykorzystać 30 minut bez smartfona? Sięgając po książkę. W tym czasie zdążysz przeczytać przynajmniej kilkanaście stron i nieważne czy wybierzesz kryminał, czy książkę naukową, bo to zależy tylko od Ciebie. Istotne jest to, że ten prosty nawyk pozytywnie nastroi Cię na resztę dnia, a może także zainspiruje i zmotywuje do podjęcia nowych wyzwań. Jeśli nie przepadasz za czytaniem albo nie umiesz się rano skupić, kiedy wiesz, że niedługo musisz wyjść do pracy to wybierz audiobooka, którego będziesz mogła słuchać podczas przygotowań do wyjścia oraz w drodze do pracy. W tym wypadku idealnie sprawdzi się także podcast poruszający interesującą Cię tematykę (ja polecam The Health Code, w którym poruszana jest tematyka zdrowego stylu życia). Wybierz to, co najbardziej Ci odpowiada i co da Ci energetycznego kopa na cały dzień.
Jak widzisz nie proponuję Ci tu niczego czego nie byłabyś w stanie wprowadzić do swojej codziennej rutyny. Oczywiście nie musisz od razu zmieniać wszystkiego. Wybierz sobie coś z tej listy i wypróbuj czy działa. Jestem pewna, że od razu zauważysz różnicę i wpiszesz na stałe w swój poranny grafik te małe rytuały.
Daj znać w komentarzach jak Ty radzisz sobie z porannymi przeciwnościami losu. Podziel się z innymi swoimi wskazówkami jak rozpocząć dzień z uśmiechem na ustach.
1. dostarczasz swojemu organizmowi tak potrzebnych witamin i minerałów
2. zaspokajasz głód
3. skoro nie jesteś głodna to jest mniejsze prawdopodobieństwo tego, że sięgniesz po jakieś niezdrowe przekąski przed kolejnym posiłkiem
4. dobrze zbilansowane śniadanie sprawi, że Twoja pamięć Cię nie zawiedzie, a koncentracja będzie na najwyższym poziomie (bo nie przeszkadza Ci burczenie w brzuchu)
5. zachowasz zgrabną sylwetkę - śniadanie napędzi Twój metabolizm i zapobiegnie chęci podjadania w ciągu dnia.
To jak, od jutra wpisujesz śniadanie w swój grafik, prawda?
5. A GDYBY TAK SMARTFONY NIE ISTNIAŁY?
Jest więcej niż pewne, że pierwszą rzeczą, jaką robisz po przebudzeniu to włączenie telefonu, by dowiedzieć się co takiego ominęło Cię kiedy spałaś. Więc scrollujesz i scrollujesz, a w tym samym czasie zalewa Cię fala powiadomień "wejdź tu, sprawdź to, XYZ dodała nowe zdjęcie, ZYX polubił i skomentował Twój wpis na FB". Nawet nie wiesz, kiedy mija pół godziny, a Ty nadal jesteś w łóżku z telefonem w ręku i przeglądasz 10-ty raz feed na Insta, bo przecież scrollowałaś feed 3 sekundy temu i ktoś na pewno dodał już nowe foto. Przestań, ale już. Wiesz, że nieustannie nawiedzające nas powiadomienia wywołują w naszym organizmie stres? A Ty się dziwisz, dlaczego od rana chodzisz poirytowana. Chyba wystarczy Ci to, że musisz wstać rano o nieludzkiej godzinie, prawda? W takim razie nie stresuj dodatkowo swojego organizmu i zapomnij o telefonie na pół godziny po przebudzeniu. Wiadomości i social media mogą chwilę poczekać. Dzięki temu nie zaburzysz swojej koncentracji i nie obniżysz poziomu porannej energii. Tak, to właśnie robi z Tobą Twój smartfon - jest jak energetyczny wampir, który wysysa z Ciebie dobre samopoczucie. Tylko co Ty będziesz robić przez pół godziny bez telefonu? Punkt 6 i 7 to moje sposoby na wykorzystanie tego czasu.
6. MUZYKA ŁAGODZI OBYCZAJE.
Muzyka jest jak frytki - każdy ją lubi. Stwórz playlistę ze swoimi ulubionymi piosenkami, które nastroją Cię pozytywnie na resztę dnia. W tym czasie możesz zaparzyć sobie kubek aromatycznej kawy czy herbaty i delektować się tą chwilą. Relaks w czystej postaci.
7. INSPIRUJĄCA LEKTURA CZY MOTYWUJĄCY PODCAST? WYBÓR NALEŻY DO CIEBIE.
Jak najlepiej wykorzystać 30 minut bez smartfona? Sięgając po książkę. W tym czasie zdążysz przeczytać przynajmniej kilkanaście stron i nieważne czy wybierzesz kryminał, czy książkę naukową, bo to zależy tylko od Ciebie. Istotne jest to, że ten prosty nawyk pozytywnie nastroi Cię na resztę dnia, a może także zainspiruje i zmotywuje do podjęcia nowych wyzwań. Jeśli nie przepadasz za czytaniem albo nie umiesz się rano skupić, kiedy wiesz, że niedługo musisz wyjść do pracy to wybierz audiobooka, którego będziesz mogła słuchać podczas przygotowań do wyjścia oraz w drodze do pracy. W tym wypadku idealnie sprawdzi się także podcast poruszający interesującą Cię tematykę (ja polecam The Health Code, w którym poruszana jest tematyka zdrowego stylu życia). Wybierz to, co najbardziej Ci odpowiada i co da Ci energetycznego kopa na cały dzień.
Jak widzisz nie proponuję Ci tu niczego czego nie byłabyś w stanie wprowadzić do swojej codziennej rutyny. Oczywiście nie musisz od razu zmieniać wszystkiego. Wybierz sobie coś z tej listy i wypróbuj czy działa. Jestem pewna, że od razu zauważysz różnicę i wpiszesz na stałe w swój poranny grafik te małe rytuały.
Daj znać w komentarzach jak Ty radzisz sobie z porannymi przeciwnościami losu. Podziel się z innymi swoimi wskazówkami jak rozpocząć dzień z uśmiechem na ustach.